Port Miejski we Wrocławiu to bardzo klimatyczne miejsce. Zespół bocznic i towarzysząca mu industrialna zabudowa jest idealnym miejscem pod fotoplener z pociągiem  w tle. Klub Sympatyków Kolei we Wrocławiu posiada TKh 05353. Ten malutki trzyosiowy parowóz jest lokomotywą manewrową, której naturalnym środowiskiem są przemysłowe bocznice. Jeżeli na haku TKh 05353 znajdą się odpowiednio pomalowane wagony z epoki to możemy przenieść się w czasie.

Impreza odbyła się w pochmurny listopadowy dzień (28.11.2015). Tylko raz podczas pleneru wyszło słońce. Zdjęcia prezentowane poniżej oddają klimat ciężkiego przemysłu i małej lokomotywy manewrowej mozolnie przestawiającej wagony.

Wrocławski Port Miejski wkrótce straci swoją magiczną otoczkę. Tereny zostały przekazane pod budownictwo mieszkaniowe. Część torów zostanie rozebrana  a budynki wyburzone.

Zostaną zdjęcia.

Układ torów we Wrocławskim Porcie Miejskim.


Pociąg towarowy do Portu Miejskiego wjeżdża na tor 4 przy peronie pierwszym stacji Wrocław Nadodrze.

Takie klimaty zapewnia tylko przejazd parowozu.

Skład spychał się z toru 4 po rozjeździe 81,83,87,89,301,302 na tor 301 bocznicy.

W międzyczasie pod skład pojechał UAZ. Zgodnie z hasłem “Armia Radziecka z Tobą od dziecka !” zapozował do zdjęć.

W wolnych chwilach drużyna coś tam regulowała. Parowóz to skomplikowana maszyna i musi być stałą opieką.

Maluch został wyczyszczony i zaczął robić parę. Te czynności zgrabnie wpisały się w program imprezy.

Podpychamy wagony na tor pod żuraw portowy.

Tory nierówne z rzadko używane, pokryte warstwą smaru, rdzy, błota i rosy sprawiały nawet tak małej maszynie spore trudności.

Mimo wszystko dawała radę. Piękna zawiesina pary zaczęła dominować w tle.

Powoli skład przesuwał się w żądanym kierunku.

Współczesne węglarki nieco psuły historyczne zarysy, ale od czego jest wyobraźnia.

Olbrzymi dźwig portowy niczym pająk osadzony nad torami czuwał nad wszystkim.

Na tym zdjęciu widać wyraźnie spadek w kierunku basenu portowego. Chodziły słuchy, że jakieś wagony urwane przypadkowo skończyły w Odrze.

Ściana równie zacnych wagonów serii Gags. Kiedyś widok dość częsty na naszych torach. Woziły zboże do elewatorów, kredę do cementowni itp… W 2015 roku ewenement.

Zbliżenie na naszego bohatera TKh…

Kolejny najazd na wagony. Esencja pracy manewrowej. Dla osoby postronnej bezsensowna jazda w te i z powrotem. Tymczasem te maszyny robiły to przez całe swoje życie- w te i z powrotem…

Wyciągamy do ukresu. Michał przestawia rozjazd i cofamy. I tak cały dzień.

Manewry przy Stacji Bunkrowej Portu Miejskiego skończone. Opuszczamy tory lewobrzeżne.

Spychamy skład obok nastawni Portu Miejskiego na tor 321. Dawno nie wjeżdżał tam żaden pociąg.

Pod magazynem…

Wkrótce to miejsce straci swój klimat. Są w planach wyburzenia.

I wtedy zachodzące słońce przebiło się przez chmury. Pięknie oświetlając TKh grillujący daszek budynku.

Korzystając z promieni zachodzącego słonka jeszcze jedno zdjęcie składu na torze 321.

Pora wracać na lewą stronę portu. Nad nami estakady z taśmociągami transportującymi węgiel do elektrociepłowni.

Wyłożona kostką ulica dojazdowa do portowych nabrzeży.

Wracamy na tory zdawczo-odbiorcze bocznicy (310-302).

Przestawianie wagonów do wyjazdu z portu.

Tor wyciągowy nr 302 a.

Jeszcze jedna klimatyczna fotka pod nastawnią.

Ciasny krajobraz. Po lewej garaż dla lokomotyw portowych. TKh zjeżdża na moment po torze 316 by wrócić na wagony i zakończyć imprezę.


Wspomnienia.